niedziela, 3 maja 2015

Ellen Robillard O'Hara

Ellen miała trzydzieści lat, więc zgonie z pojęciami swojej epoki, była kobietą w średnim wieku. Urodziła sześcioro i pochowała troje dzieci. Wysoka, o głowę od swojego porywczego, niskiego męża, poruszała się w swej krynolinie z takim wdziękiem, że jej wzrost nikogo nie raził. Od czerni noszonej przez nią taflowe bluzki odcinała się wyraźnie mlecznobiała długa szyja. Głowa Ellen zawsze zdawała się nieco odchylona do tyłu pod ciężarem gęstych, upiętych zna karku włosów. Po matce Francuzce, której rodzicie uciekli z Haiti, w czasach rewolucji w 1791, Ellen wzięła skośne, ciemne oczy, ocienione ciemnymi rzęsami i czarne włosy. Po ojcu, żołnierzu Napoleona, odziedziczyła długi, prosty nos i nieco kwadratową szczękę, której zarys maskowała miękka linia policzków. Ale to co przeżyła, mogła nadać twarzy Ellen wygląd tak dumny, choć nie wyniosły, mogło obdarowywać wdziękiem, melancholią i głębokim smutkiem. Byłby uderzająco piękną kobietą, gdyby miała w oczach blask, a w uśmiechu czułe ciepło. Mówiła z akcentem z wybrzeża Georgii - choć w jej głosie można było wyczuć śladu akcentu francuskiego - połykając samogłoski i podkreślając spółgłoski. Nigdy nie podniosła głosu wydając  polecenia służącym, czy karcąc dziecko, mimo to jednak wszyscy w Tarze okazywali jej posłuszeństwo, podczas gdy szaleństwa i wrzaski Geralda były po cichu lekceważone.
By. M.M.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Źródło Info. Moja książka.
Widać pomiędzy nimi dużą różnicę charakteru.
A wy co sądzicie o Ellen O'Hara?
///By Natalii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz